Coraz więcej rolników decyduje się na podpisanie umowy dzierżawy pod fotowoltaikę czy umowy dzierżawy pod wiatraki. To szansa na stabilny dochód nawet przez 25–30 lat. Ale niewielu wydzierżawiających zastanawia się, co stanie się z gruntem, gdy farma fotowoltaiczna lub wiatrowa zakończy swoją działalność.
Czy w projekcie Twojej umowy jest informacja
- kto ma rozebrać panele, fundamenty, ogrodzenia i drogi dojazdowe?
- czy otrzymasz ziemię w stanie pozwalającym na jej uprawę?
- a jeśli inwestora nie będzie już na rynku – kto poniesie koszty rekultywacji gruntu?
Brak odpowiednich zapisów w umowie może oznaczać, że po 30 latach to Ty zostaniesz z ogromnym problemem i kosztami liczonymi w setkach tysięcy złotych.
Farma fotowoltaiczna to nie tylko same panele, a farma wiatrowa to nie tylko wiatraki. Po latach eksploatacji na gruncie mogą pozostać:
- betonowe fundamenty i słupy,
- kable i instalacje podziemne,
- drogi techniczne,
- ogrodzenia, budynki techniczne i stacje transformatorowe.
Bez jasnych zapisów w umowie dzierżawy gruntu pod fotowoltaikę czy wiatraki, obowiązek usunięcia tych elementów i przywrócenia gruntu do stanu pierwotnego spada na rolnika. A to nie tylko poważna robota, ale też ogromne koszty.
Rolnicy często podpisują umowy, w których:
- brak jest zapisu o obowiązku rekultywacji gruntu,
- obowiązek „przywrócenia gruntu” jest zapisany ogólnikowo (bez szczegółów),
- inwestor ma możliwość przekazania umowy innej spółce (często tzw. spółce–wydmuszce), która po latach może być niewypłacalna.
Efekt? Zamiast czystego pola rolnik dostaje ruinę, której uporządkowanie kosztuje więcej niż cały czynsz z umowy.
Jak się zabezpieczyć w umowie dzierżawy?
Przy podpisywaniu umowy dzierżawy konieczne są szczegółowe zapisy:
✅ obowiązek inwestora – demontaż całej instalacji, rozbiórka obiektów i przywrócenie gruntu do stanu pozwalającego na prowadzenie działalności rolniczej,
✅ termin – określony czas na rekultywację (np. 6–12 miesięcy od zakończenia umowy),
✅ zabezpieczenie finansowe – np. kaucja, gwarancja bankowa, ubezpieczenie, które pozwolą pokryć koszty nawet wtedy, gdy inwestor zniknie z rynku,
✅ protokół zdawczo-odbiorczy – dokument potwierdzający faktyczny stan gruntu przy przekazaniu i przy zwrocie.
Jeżeli nie zadbasz o te kwestie w umowie dzierżawy pod fotowoltaikę lub wiatraki, ryzykujesz, że zamiast czystej ziemi dostaniesz pole z betonowymi fundamentami i kablami. To oznacza lata problemów i ogromne wydatki.
Zanim podpiszesz umowę dzierżawy, skonsultuj ją z prawnikiem. Jeden zapis może zdecydować, czy po 30 latach wrócisz na swoje czyste pole, czy zostaniesz z ruiną, której nikt nie chce. Zapraszam do kontaktu - pomogę Ci sprawdzić umowę i zabezpieczyć się przed kosztami rekultywacji.